Wraz z nadejściem wiosny postanowiłeś/łaś wziąć się za siebie i w końcu zacząć ćwiczyć. Wiesz, że wpłynie to pozytywnie nie tylko na twoje ciało, ale i na psychikę, albo jak kto woli… duszę. Jest tylko jeden mały problem – skąd znaleźć w sobie siłę i motywację do działania?
Słomiany zapał
Z reguły tak szybko jak przychodzi nam zryw do rozpoczęcia ćwiczeń, tak szybko nasz entuzjazm opada i kończy się tak jak zawsze… Czekamy na lepszą pogodę – bo znowu za zimno albo za gorąco, na lepsze samopoczucie – bo znów dopadło mnie przesilenie wiosenne i nie mam siły, na początek nowego miesiąca – wtedy na pewno lepiej się zmotywuję itp.
Niewypał
W najbardziej zaawansowanych przypadkach czekamy na początek Nowego Roku – wtedy to już nie ma przeproś, postanowienia noworoczne są najefektywniejsze. A prawda jest taka, że ten dobry moment na rozpoczęcie nigdy nie przychodzi… Większość z nas, co prawdopodobnie wynika z naszej ludzkiej natury, choruje na chorobę nazwaną przez Briana Tracy – wymówkozą. Dziwne jest to, że aby znaleźć kilka dobrych argumentów by rozpocząć np. ćwiczenie, jest nam niezwykle trudno (mimo, iż zdajemy sobie sprawę jak pozytywny będzie to miało na nas wpływ), zaś podać milion powodów, dlaczego znów dziś odpuściliśmy zaplanowane zajęcia fizyczne jest niebywale łatwo. Co więc zrobić, aby przestać czekać na lepszy moment i wziąć się do roboty?
Oto klika małych sugestii, które być może Ci pomogą
- Zgodnie z filozofią Kaizen, zacznij od małych kroków! Na początek wygospodaruj i poświęcić tylko 10 minut dziennie na aktywność fizyczną. Nie powinno to stanowić aż tak dużego problemu. Stopniowo wydłużaj ten czas, aż dojdziesz do satysfakcjonujących Cię wyników.
- Wybieraj taki rodzaj ćwiczeń, który sprawia Ci najwięcej przyjemności i jest zgodny z Twoim typem osobowości. Nie próbuj np. na siłę biegać, jeśli na samą myśl o tym przebiegają Cię ciarki. Może zamiast tego wybierz się na siłownię zewnętrzną, na basen czy po prostu potańcz…
- Wracając do wymówek – określ dokładnie i najlepiej zapisz sobie jakie wymówki najczęściej stosujesz. To łatwiej pozwoli Ci uporać się z nimi.
- Jeśli narzekasz na brak pieniędzy – wybierz się na siłownię zewnętrzną, lub idź pobiegać, jeśli nie masz czasu – wstań pół godziny wcześniej niż zwykle, narzekasz na brzydką pogodę – zawsze możesz poćwiczyć w domu.
- Znajdź towarzysza do ćwiczeń – wtedy będziecie motywować się wzajemnie.
- Zapisz się na zajęcia z grupą. Jeśli z góry opłacisz abonament, szkoda będzie Ci odpuścić.
- Nie bądź dla siebie zbyt surowy. Jeśli rzeczywiście nie czujesz się na siłach aby poćwiczyć – musisz również umieć odpuszczać. Twój organizm potrzebuje regeneracji i wyraźnie Cię o tym informuje.
- Wysypiaj się! Człowiek wyspany ma więcej chęci do działania.
- Odżywiaj się zdrowo. Nic tak nie dodaje energii, jak dostarczenie ciału odpowiedniego paliwa, jakim jest odpowiednie pożywienie. Postaw głównie na świeże owoce i warzywa. Do ich trawienia organizm zużywa najmniej energii, tym samym Tobie oszczędzając jej więcej na np. aktywność fizyczną.
- Często wyobrażaj sobie siebie tak jak chcesz wyglądać i jak chcesz się czuć. Wizualizacja szczupłego, wysportowanego ciała i pełnego radości nastawienia do życia, często daje nam świetnego kopa aby ruszyć z miejsca.
I pamiętaj – wytrwałość w dążeniu do celu, zawsze przynosi efekty!